Książki szpiegowskie i kryminały “przelewają” się w Alfatroniku tonami. Jeśli chcecie poznać nasze propozycje na szaro-bure zimowe wieczory, zachęcamy do zapoznania się z artykułem. Możliwe, że znajdziecie tu swoja ulubioną książkę.
Książka szpiegowska: „Sześć dni Kondora” – James Grady
Powieść opowiada historię młodego agenta CIA, którego cała komórka wywiadowcza została wymordowana. Kondor musi przez sześć dni rozwiązać zagadkę, w której stawką jest jego własne życie. “Sześć dni Kondora” to właściwie nieco więcej niż sześć godzin czytania. Książka ma niecałe 200 stron i jest napisana w taki sposób, że można ją pochłonąć dosłownie w jeden dzień. Jeśli preferujecie szybką akcję, a przydługie opisy przyprawiają Was o senność, ta powieść jest zdecydowanie dla Was. Nie ma tam miejsca na przegadane dialogi, poboczne historie, czy opisy postaci rozlane na całe strony. Jest za to sama esencja gatunku. Chyba mamy już plan na ten weekend, powtórka z lektury.
„Życie niewłaściwie urozmaicone”- Kazimierz Leski
Istna perełka! Książka nie należy do gatunku powieści szpiegowskiej, a jest biografią, w której opisane zostały wspomnienia polskiego szpiega. Leski, o którym już pisaliśmy w blogowym artykule: Kazimierz Leski poznajcie polskiego szpiega, z niezwykłą precyzją opisuje działania wywiadowcze z okresu II wojny światowej. Z pewnością nie jest to pozycja lekka, książkę czytaliśmy dość długo, ale była to z pewnością warta wysiłku przeprawa. Mimo, że miejscami ciężar danych historycznych przygniata, to i tak pozycja wygrywa wiarygodnością z lekko przereklamowaną propozycją Zacharskiego (Nazywam się Zacharski. Marian Zacharski. Wbrew regułom). W porównaniu do niego, Leski mocno trzyma się faktów, co znacznie podnosi wartość edukacyjną biografii. To dzięki tej książce współcześnie mamy tak wiele informacji na temat funkcjonowania Polskiego Państwa Podziemnego. Zdecydowanie polecamy ją szczególnie pasjonatom historii i polityki.
„Polowanie na czerwony październik”- Tom Clancy
Zimnowojenny thriller szpiegowski. Klasyka gatunku, o którym każdy słyszał, jeśli nie pod postacią książki szpiegowskiej, to filmu. Mamy tu wartką akcję, wyrazistego bohatera i historię, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. Z resztą Tom Clancy, to autor doświadczony. Doskonale wie, czego czytelnik oczekuje od jego dzieła. Prezentuje historię rosyjskiej łodzi atomowej, której dowódcy decydują się na szaleńczą ucieczkę do portu wroga. Ta książka szpiegowska to obowiązkowa pozycja dla fanów marynarki i technologii. Nie zabraknie tu, bowiem bogatych opisów łodzi podwodnych z okresu zimnej wojny. Trzyma w napięciu i nie pozwala usnąć, więc przygotujcie się na zarwane noce. Dodamy tylko jeszcze, że warto zostawić seans ekranizacji na później i w pierwszej kolejności przeczytać książkę.
„Tożsamość Bourne’a”- Robert Ludlum
Pewnie to też kolejny tytuł bardziej kojarzony z filmem niż z książką. Ale uwaga, naszym zdaniem to ogromny błąd. Mimo, że film ma wielu fanów i z pewnością się broni, to oryginał Ludluma prezentuje zupełnie inny poziom i głębie tej historii. W jednej z recenzji przeczytaliśmy, że w tej książce jest tyle akcji, co u sześciu innych autorów razem wziętych i coś w tym jest. Gęsia skórka towarzyszyła nam przez większość lektury. Tajemniczy mężczyzna z tajemniczą przeszłością. Tak tajemniczą, że on sam jej nie zna:) Powieść szpiegowska o odkrywaniu własnej tożsamości. Nie lubimy zdradzać za dużo tajemnic, więc już więcej się nie rozpiszemy. Ale z pewnością WARTO!
„Nielegalni”- Vincet Severski
Ostatnią naszą propozycją jest powieść polskiego autora, byłego oficera służb specjalnych. W szczególności polecamy ją w formie audiobooka. Idealnie sprawdziła się podczas przydługich podróży do pracy z drugiego końca miasta. Głos Krzysztofa Gosztyły idealnie pasuje do klimatu i jest zdecydowanie dodatkowym atutem. “Nielegalni” jest to sensacyjna powieść o działaniu polskiego wywiadu, tym ciekawsza, że akcja odgrywa się w współczesnej Polsce. Różnorodne wątki splatają się w siatce zdarzeń, a uwikłane w nią postacie wchodzą w złożone relacje. Co jednak dla nas jest największym atutem to wiarygodność autora, jako znawcy służb specjalnych. Właśnie dzięki takim książkom szpiegowskim, szary człowiek może poznać, choć skrawek tego fascynującego świata.
Oto nasz TOP 5 ulubionych książek szpiegowskich. Co o nich myślicie? Macie swoje typy, które nie znalazły się na liście? Czekamy na podpowiedzi w komentarzach, co jeszcze warto przeczytać w komentarzach.
Zachęcamy Was również do zajrzenia do naszego rankingu filmów szpiegowskich: Filmy szpiegowskie, które warto zobaczyć!
– doradca w zakresie urządzeń do inwigilacji i kontrinwigilacji, praktyk wykrywania oraz ekspert w zakresie survivalu.
powiem szczerze jestem zaskoczona, nie spodziewałam się tu recenzji! Zdecydowanie zgadzam się, że „Sześć dni Kondora” to świetna powieść szpiegowska!
A ja się pytam, dlaczego nie ma tu którejkolwiek z książek Iana Fleminga? Przecież to klasyka! Osobiście polecam Operacja Piorun 🙂
Pozystywne zaskoczenie, książki szpiegowskie to zdecydowanie moja ulubiona literatura i tak, jak wspomniał ktoś wyżej nie spodziewałam się, że trafię tu na recenzje. Liczę na rozwinięcie wątku 🙂
Pośród świetnych książek szpiegowskich polecam „Kulawe konie”. Bardzo wciągająca i intrygująca fabuła 🙂