Kamera w misiu nie tylko na nianię

Kamera w misiu – nie tylko na nianię!

Użycie ukrytych kamer we własnym domu ma wiele zastosowań. Powszechnie znane jest wykorzystanie kamer szpiegowskich do obserwacji osób, zajmujących się naszymi pociechami. Wielu rodziców uważa za słuszne wykorzystanie technologii  do monitorowania bezpieczeństwa i poziomu opieki swoich dzieci. Inni uważają, że stosowanie takich rozwiązań, zwłaszcza ukrytych jak kamera w misiu, w sytuacji gdy osoba jest nagrywana bez swojej wiedzy, jest naruszeniem prywatności. Kamera w misiu, kamera w zegarze, kamery maskowane na zamówienie doskonale spełniają swoje zadania. Małe rozmiary, dobra jakość i co najważniejsze – trudne do wykrycia przez laika.

Kamera szpiegowska na nianię – kiedy warto?

Sprawdź nianię. Kamery szpiegowskie mogą być przydatnym narzędziem, jeżeli mamy duże obawy co do poziomu pracy opiekunki.  Szczególnie polecamy użycie ukrytych kamer w przypadku opiekunek dla najmłodszych dzieci, tych które nie potrafią jeszcze mówić, więc nie mogą zakomunikować, że dzieje się coś złego. Jakie urządzenie sprawdzi się najlepiej?

Odpowiedzią na powyższe pytanie może być: kamera w misiu. Ten niepozorny sprzęt może być Twoimi oczami i uszami, gdy dzieci są zbyt małe, aby mówić. Rodzice, którzy często rozmawiają ze swoimi starszymi dziećmi o niepokojących symptomach, mogą poprzez rozmowę lub zmianę zachowania malucha wyczytać, że dzieje się coś niepokojącego. Warto pamiętać, by zachęcać dzieci do dzielenia się z rodzicem każdą sytuacją, która jest dla niego trudna lub krępująca. Jeżeli mamy poczucia, że dziecko nie dzieli się z nami wszystkimi informacjami, to w takim przypadku warto zastanowić się nad wykorzystaniem ukrytych kamer. Może to wynikać z nieśmiałości, zamknięcia w sobie lub tego, że wcześniej okazywaliśmy niedowierzanie w stosunku do innych zwierzeń dziecka. Ponadto, gdy dziecko ma wyjątkowo silną relację z opiekunką, może chcieć ukrywać przed rodzicami nieodpowiedzialne zachowanie niani. Taką kamerę można ukryć w misiu, doniczce czy wieży stereo. Możliwości mamy naprawdę wiele i z pomocą przyjdzie nam np. zamaskowany rejestrator.

Kiedy nie warto sięgać po ukrytą kamerę?

Należy pamiętać, że wykorzystanie kamer szpiegowskich ma swoje zagrożenia. Szczególnie bolesne może się to okazać, gdy takie rozwiązanie zostanie odkryte przez nianię i zniszczy tworzoną przez lata relację opiekunki z rodziną. Takie naruszenie zaufania może być trudne do odbudowania, a jest to niezwykle ważne dla przebiegu współpracy.

Inną wadą tego rozwiązania jest to, że nie zapobiega ono naruszeniu zasad przez nianię, a jedynie to dokumentuje. Czasami lepiej może sprawdzić się poinformowanie niani o tym, że jest monitoring w domu. Otwarte podejście do kwestii nagrywania pozwoli uniknąć niemiłego zaskoczenia w sytuacji odkrycia inwigilacji, ale też zmotywuje nianię do lepszego wykonywania swoich obowiązków, o ile któraś niania się na to zgodzi. W takiej sytuacji świetnie sprawdzi się kamera z fonią i odbiornikiem.  

Należy również pamiętać, że nagrywanie bez zgody osoby przebywającej w Twoim domu, jest czynem nielegalnym. Jeśli chcemy wykorzystać takie materiały w sądzie z dużym prawdopodobieństwem nie zostaną one dopuszczone, a dodatkowo sami możemy wpędzić się w tarapaty. Polskie sądy dopuszczają wykorzystania tego typu nagrań jedynie w sprawach dotyczących poważnych przestępstw.  

Kamera w misiu a uchwycenie ważnych momentów

Inne, dość nietypowe zastosowanie, wiąże się z upamiętnieniem wzruszających chwil z życia malucha. Niektórzy pracujący rodzice czują, że omija ich wiele kluczowych momentów z życia dziecka. Pierwsze słowa czy kroki lub inne zabawne momenty mogą być uwiecznione na kamerach ulokowanych wewnątrz domu – tutaj sprawdzi się też kamera w misiu.

Niektórzy rodzice mają również potrzebę stałego podglądu na dziecko, dzięki czemu mają poczucie stałej obecności. Oczywiście do tego zadania nie potrzebujemy ukrytych kamer. Świetnie sprawdzi się również kamera z ip z oświetlaczem – FLIR FRX.

W jakich jeszcze sytuacjach przyda nam się kamera?

Gdy rodzice wyjeżdżają na weekend i zostawiają swoje nastoletnie pociechy w domu, mogą mieć obawę, że ich piękne mieszkanie czy dom na czas ich nieobecności zamieni się w największą dyskotekę w okolicy. Cóż, i takie przypadki się zdarzają. Oczywiście polecamy zainstalowanie na takie okazje kamer (tutaj kamera w misiu może nie wystarczyć 🙂 ) i poinformowanie o tym młodszych lokatorów, a jeśli to nic nie da, można uruchomić alarm i przegonić towarzystwo ☺. Rozwiązaniem na powyższą bolączkę może być np. kamera z alarmem.

Kamery w służbie seniorom

Osoby starsze, dotknięte różnego rodzaju schorzeniami takimi jak Alzheimer, wymagają zaangażowania w pomoc wielu osób. Zdarza się , że nie mamy aż tak wielu rąk do pomocy i wtedy warto wykorzystać nowe technologie. Kamera ukryta w zegarze naściennym nie niepokoi i nie wzbudza podejrzeń chorego. Zdarza się, że kamera ustawiona w widoczny sposób drażni osobę chorą, przez co  wpływa na pogorszenie jej samopoczucia lub nawet stanu chorobowego. Taka kamera również może się przydać, gdy zdecydujemy się ulokować osobę chorą w specjalnym ośrodku. Podejmując taką decyzję mamy wiele obaw i chcemy aby ukochana osoba była otoczona jak najlepszą opieką. W tym obszarze również może pomóc nam technologia.

Kto się kręci po moim domu?

Zamontowanie ukrytej kamery w domu może również przydać się osobom w których domu kręci się dużo osób. Mogą być to wielkie rezydencje, w których znajduje się wiele osób, dom, który jest również biurem, albo akademiki czy mieszkania z dużą liczbą współlokatorów. Ukryte kamery świetnie sprawdzą się, gdy mamy ochotę mieć kontrolę nad naszym dobytkiem, ale jednocześnie nie rzucać się za bardzo w oczy. Tutaj dobrze swoje zadanie wykona na przykład kamera w atrapie myszy do komputera.

Opcja dla zapominalskich

Czy zdarzyło Ci się nie być pewnym czy wyłączyłeś żelazko, zakręciłeś kran albo zamknąłeś okno przed burzą? Jeśli tak, może warto zainwestować w kamerę. Czy ukryta, czy nie, spełni swoje funkcje, a Ty będziesz mógł spokojnie kontynuować podróż do pracy.

Tagi: .

Komentarzy: 10

  1. Pomocny artykuł, kamera w misiu pomysł stary i znany, ale jak myślałałm jak i gdzie ukryć kamerę to nie wpadłam na to, mimo że oglądałam nianię w nowym jorku. Jedno mnie ciekawi czy nianie sprawdzają te sprzęty, tak żeby ewentualnie nie wtopić, że szukają takiej kamerki. Też chyba mają sposoby na to, to byłby fajny temat na artykuł kolejny.

  2. Nie no, nie mają takich sposobów, tak się nie da, prędzej prosto z mostu zapytają czy są śledzone w jakiś sprytny sposób. A co do tego, czy kamera w misiu się przydaje mogę poświadczyć, zastosowałam, ale etycznie poinformowałam nianię tylko nie powiedziałam gdzie się znajduje. Teoretycznie to by wystarczyło bez kupna, ale kto tam wie co się faktycznie będzie dzialo, poza tym mogłaby się po jakimś czasie zorientować że jednak nic ją nie nagrywa. No i do tego można zawsze powiedzieć jak lepiej powinna się niania zajmować dzieckiem. Oczywiście w kulturalny sposób.

  3. tak sobie myślę, że kamera w misiu to świetny pomysł, a pilnowanie niań to pretekst dla zbyt praktycznych mężów, którzy by inaczej się nie zgodzili. Faktycznie sporo ciekawych momentów można tak uchwycić. Filmowanie kamerką się wtedy przy takim czasie obserwacji naprawdę schować ?

  4. w dziecięcym pokoju nie do wykrycia.jestem może nie tyle co przewrażliwionym rodzicem, ale bałem się jak niania sobie radzi. dzięki urządzeniu już się nie martwię

  5. najlepsze nianie to takie elektroniczne hihi! mam taką kamerkę co daje sygnał jak z małą coś się dzieje 🙂 truelife nania czy jakos tak i na bobasa idealne spać możemy wiecej 🙂 bo też odtwarza lulanki z naszym głosem :))) ale na starsze dzieci już sie to nie zda 🙁 misia to łatwo przestawić może jakaś kamera ukryta odpowednio widziałam takie w systemach bezpieczeństwa

  6. U nas jest włączony też na wyjazdy ale głównie służy jako „druga” opiekunka. dzieci to nasze oczko w głowie i musimy mieć jak największą kontrolę, dlatego uważam, że kamera na nianie to mądre rozwiązanie praktycznych ludzi

  7. W sumie coś takiego ma sens – zamiast się martwić można wydać parę złoty i mieć spokój, szczególnie jeśli ktoś ma w domu dzieci czy starszą bliską osobę

  8. okej, ja potrzebuje pomysłu gdzie ukryć taki sprzęt bo niestety klasyczne miejsca (miś) już zostały odkryte…albo coś innego niż kamera do kontrolowania sytuacji podczas mojej nieobecności?

  9. Mam dylemat gdyż mój syn chodzi do żłobka od jakiegoś tygodnia jak widzi jedna z pań to reaguje płaczem… Zastanawiam się czy jakbym kupiła misia z kamerą czy w żłobku się domyśla?? Nawet nie raz pod drzwiami słyszałam różne rzeczy i się obawiam o moja pociechę…

    • Wszystko zależy od zasad panujących w żłobku i tego jaki stosunek mają panie do przynoszonych zabawek. Miś z kamerą rzucony w kąt niczego nie nagra, ale gdyby wybrać zamaskowany dyktafon to umiejscowienie zabawki ma mniejsze znaczenie i jest większa szansa na utrwalenie interesujących treści.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *