Trojan (fot. pixabay.com)

Trojan na usługach rządu – czym jest Pegasus?

Myślisz, że rząd nie korzysta z dobrodziejstw techniki i nowoczesnych sposobów szpiegowania niesfornych obywateli? Jesteś w błędzie! Do sieci wyciekła specjalna instrukcja programu typu trojan, który nazywa się Pegasus. To program, którego używa m.in. Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Trojan został stworzony przez specjalną firmę rodem z Izraela, czyli NSO Group. Sprawdźmy jak skutecznym rozwiązaniem jest trojan Pegasus i jak możesz podobne rozwiązania wykorzystać na własny użytek!

Jaki jest trojan dla rządu?

Na początku przypomnijmy, że trojan to program komputerowy, który podszywa się pod użytkowe aplikacje, aby nadać osobie kontrolującej go dostęp do sprzętu (może to być zarówno komputer, jak i nowoczesny smartfon, a niekiedy nawet telewizor z systemem operacyjnym).

Trojan to jednak nie tylko narzędzie pracy hackerów, ale też agencji rządowych. Właśnie jednego z nich, czyli Pegasusa używa polski rząd. Czym jest ten tajemniczy program?

Jego podstawowym urządzeniem działania są smartfony. Dzięki temu daje on większe pole manewru kontrolującym, a przede wszystkim – pozwala śledzić lokalizację zainfekowanego urządzenia. W ten sposób służby mają możliwość sprawdzania gdzie sprawdzana osoba w danym momencie się znajduje. Twórcy chwalą się, że trojan ten jest zupełnie inny od konkurencyjnych rozwiązań, bo jest w stanie wejść w oprogramowanie zarażonego urządzenia bez interakcji z użytkownikiem.

Trojan (fot. pixabay.com)

Trojan Pegasus to program anonimowy. Nie trzeba mieć do niego pozwolenia operatora GSM (fot.pixabay.com)

Co ciekawe, trojan ten działa zarówno na nowoczesnych systemach operacyjnych jak IOS czy Android, ale też działa na BlackBerry i zapomnianym… Symbianie! Oznacza to, że służby mogą kontrolować działanie użytkowników starych modeli telefonów komórkowych.

Prawdziwe incognito!

Ważną kwestią jest fakt, że trojan nie potrzebuje do działania ingerencji operatorów komórkowych. Dzięki temu umożliwia kontrolowanie obywateli bez zgód i działania, które średnio opierają się na legalnych zasadach. Z jednej strony zaletą takiego rozwiązania jest możliwość kontroli odbywającej się w pełni anonimowym trybie, ale z drugiej – budzi to poważne wątpliwości w zakresie np. wolności obywatelskiej.

Trojan (fot. pixabay.com)

Trojan Pegasus to program anonimowy. Nie trzeba mieć do niego pozwolenia operatora GSM (fot.pixabay.com)

Trojan izraelskiej firmy potrafi natomiast dużo.  Skontroluje on lokalizację, sprawdzi historię i treść rozmów telefonicznych, przekaże pliki i aktywność użytkownika telefonu, a także ujawni z jakich aplikacji korzystała sprawdzana osoba. Co więcej, zobaczy też jakie działania prowadzisz na Facebooku czy Twitterze.

Pegasus ma również opcję samokasowania w przypadku ewentualnego wykrycia oraz ma nie zostawiać śladów na urządzeniach sprawdzanej osoby. Do jego instalacji nie jest konieczna natomiast interwencja agentów.

W jaki sposób możesz zostać zarażony?

Możesz pobrać trojana na swoje urządzenie wraz z zainfekowaną aplikacją. To najczęstszy sposób instalacji wirusa na smartfonie lub komputerze. Niekiedy możesz otrzymać też smsa i emaila ze specjalnym linkiem, w którego kliknięcie oznacza infekcję wirusem.

Są też możliwości zainfekowania bez twojej ingerencji. Wystarczy, że telefon samoistnie zainstaluje zawartość wiadomości push. Są programy, które „skłaniają urządzenia” do takiego kroku. Oczywiście w jednym i drugim przypadku niezbędne jest posiadanie twojego adresu mailowego lub numeru telefonu.

Oczywiście, skutecznym acz bardzo rzadko możliwym sposobem jest również przejęcie telefonu i instalacja szpiegowskiego oprogramowania ręcznie.

Jak się chronić przed takim programem? Najważniejsze, to nie podawanie numeru telefonu osobom postronnym. Warto chronić również adres mailowy. Pamiętaj, żeby nie klikać i nie pobierać podejrzanych aplikacji. W tym konkretnym przypadku natomiast trojan Pegasus operował na domyślnych przeglądarkach www i warto z takowej zrezygnować.

Czy możesz to wykorzystywać samemu?

I na koniec, wisienka na torcie. Samemu Pegasusa raczej na pewno nie zainstalujesz. Wymaga on bardzo zaawansowanego sprzętu komputerowego, kilkumiesięcznego przeszkolenia i sporych środków na sam zakup programu (w Polsce ma go kilka służb specjalnych).

Sam możesz natomiast kontrolować konkretny smartfon dzięki Spyphone. To system monitoringu telefonu komórkowego, umożliwiający m.in. robienie zrzutów z ekranu, sprawdzanie logów z klawiatury, historii przeglądarki i dający ci dostęp do kamery.

Zainstalować warto go m.in. na telefonach służbowych dla pracowników lub w razie podejrzeń o zdradę współmałżonka. Świetnie sprawdzi się też do celów detektywistycznych.

Trojan (materiały własne)

Spyphone działa podobnie do Pegasusa. Umożliwi ci pełną kontrolę danego telefonu komórkowego (fot. Materiały własne)

Tagi: , , , .

Komentarzy: 2

  1. Pingback: Pegasus - nowe dane o systemie absolutnej inwigilacji - Blog detektywistyczny - AlfaTronik

  2. Pingback: Czy to koniec Pegasusa? System na czarnej liście w USA - Blog detektywistyczny - AlfaTronik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *