Bardzo mocne drzwi i szczekający pies nie zawsze zabezpieczą cię przed kradzieżą. Niekiedy przydatna będzie kamera, która zarejestruje czas włamania, a także wskaże ci złodzieja. Jej skuteczność zależy jednak od miejsca ukrycia. Kamera w wizjerze drzwi będzie praktycznie nie do rozpoznania!
Świadomość społeczna dotycząca dbałości o własne mienie rośnie. Badania z 2017 roku pokazują, że coraz więcej gospodarstw domowych ma ukryte urządzenia do rejestracji obrazu. Kamera w wizjerze drzwi to świetne rozwiązanie, które zabezpiecza mienie, ale nie tylko. Spójrz jak działa to urządzenie.
Czym jest kamera w wizjerze drzwi?
Wizjer, inaczej zwany „judaszem” pozwala ci na sprawdzenie, kto stoi za drzwiami. To proste urządzenie zapewnia prywatność i kontrolę. Kamera w wizjerze pozwala na rozszerzenie tej możliwości. W jaki sposób?
Urządzenie do rejestracji obrazu montujesz w drzwiach, w miejscu standardowego wizjera. Szeroki kąt widzenia kamery sprawia, że możesz monitorować bardzo dużą przestrzeń. Taka sytuacja sprawdza się na bardzo wąskich klatkach schodowych. Kamera w wizjerze drzwi ma szeroki zakres dozwolonych temperatur, w których wykonuje swoje zadanie. Jest również odporna na warunki atmosferyczne. Dzięki temu będziesz mógł zainstalować ją również w zabudowie jednorodzinnej. Metalowa obudowa to dodatkowe zabezpieczenie.
Jak przekazywany jest obraz z kamery? Przejmuje go rejestrator, który połączony jest z urządzeniem właściwym drogą radiową. To pozwoli ci uniknąć kucia w ścianach i montowania szpecących kabli. Montaż kamery w wizjerze jest banalnie prosty. Wystarczy włożyć ją w standardowy otwór w drzwiach.
Działanie jest bardzo proste. Przechwycony obraz kamera w wizjerze przekazuje do rejestratora. Na nim masz możliwość sprawdzenia, kto i kiedy próbował dostać się do twojego domu. Zastosowania takiego urządzenia są naprawdę szerokie.
Kamera w wizjerze to małe i bardzo dyskretne urządzenie do nagrywania obrazu. Skutecznie zabezpieczy twój dobytek (fot. Materiały własne)
W jakich sytuacjach przyda ci się taka kamera?
Urządzenie przyda ci się w wielu sytuacjach. Najważniejsza jest oczywiście funkcja zabezpieczająca. Twój dom czy mieszkanie będzie bezpieczne nawet, gdy będziesz daleko od domu. Złodzieje, którzy będą plądrować cztery kąty nie będą zdawali sobie sprawy z nagrywania. W przypadku standardowych kamer niekiedy zdarzają się próby odłączenia czy zniszczenia urządzenia. Tu na pewno sprawdzisz, kto i kiedy okradł twój dobytek.
Samo zabezpieczenie to jednak nie jedyna funkcja kamery w wizjerze. Ta bardzo poprawia twój komfort. Jeżeli oczekujesz na paczkę albo list, to sprawdzisz czy listonosz lub kurier był już u ciebie. Bez problemu zobaczysz też, kto chciał się z tobą skontaktować, gdy akurat wyjechałeś na wakacje lub w podróż służbową.
Kamera będzie też niezawodna, gdy nie wstając z fotela lub kanapy będziesz chciał zobaczyć, kto akurat puka do drzwi. Wystarczy, że włączysz rejestrator. Niechciani domokrążcy przestaną być już natrętnym problemem.
Dzięki kamerze w wizjerze łatwo sprawdzisz, kto chciał przyjść do ciebie z wizytą (fot. Pixabay.com)
A co mówi o tym prawo?
Czy na kamerę ukrytą w wizjerze pozwalają przepisy? Mówi o tym artykuł 23 Kodeksu Cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 121). Ten pozwala na zabezpieczenie swojego mienia, ale gwarantuje jednocześnie innym ochronę swojego życia prywatnego. Co to oznacza?
Kamerę możesz bez problemu zainstalować i używać, jeżeli nie będziesz nagrywał otoczenia swoich sąsiadów. Bez konsultacji z nikim możesz zamontować ją więc w domu jednorodzinnym. W przypadku klatek, gdzie obraz z wizjera pada bezpośrednio na drzwi innych lokatorów sprawa jest trochę bardziej skomplikowana.
Najlepiej poinformuj sąsiada o chęci zainstalowania kamery. Ten musi mieć świadomość, że obraz może być rejestrowany. Przekonaj go, że urządzenie będzie zabezpieczeniem również dla jego dobytku. W przypadku napadu na jego mieszkanie, obraz z kamery bardzo przyda się w śledztwie. Zapewnij również lokatorów, że nagrania nie będą wykorzystywane przeciwko nim.
Pamiętaj, że kamera może pomóc zarówno tobie, jak i sąsiadowi! (fot. Pixabay.com)
