TTL - przyszłość inwigilacji - figurant w pasażu

Nie ukryjesz się! TTL znajdzie Cię i rozpozna – przyszłość inwigilacji

Czy da się rozpoznać i namierzyć osobę, która tylko raz została nagrana na krótkim materiale, po czym kontakt się z nią urywa? Odpowiedzią na to pytanie może stać się system TTL. System ten pozwala na rozpoznanie ludzi dzięki zbieranym informacjom o twarzy, sylwetce, ruchach, emocjach, gestach. Kamery tworzą trójwymiarowy obiekt, który w połączeniu z tymi pozornie nieistotnymi informacjami na temat danej osoby tworzą profil umożliwiający identyfikację i zlokalizowanie nawet po wielu tygodniach od nagrania materiału i w zupełnie innym miejscu. Czy tak właśnie będzie wyglądała przyszłość inwigilacji?

To czym jest „Tagging, Tracking, Locating”?

Idea szpiegowania z powietrza nie jest nowa. Śmigłowce policji patrolujące miasto z powietrza czy drony wspierające działania wojsk są w użyciu już od dosyć dawna. Dostarczają one dosyć szczegółowy obraz i dają w miarę pełny pogląd sytuacji, niestety jednak nawet nowoczesne technologie kapitulują, gdy śledzona z powietrza osoba zmiesza się z tłumem podobnych do niej ludzi lub po prostu wejdzie do zatłoczonego pomieszczenia. Odpowiedzią na ten problem jest TTL (Tagging, Tracking, Locating), program rozwijany od 2010 roku, jako  technologia umożliwiająca identyfikację ludzi. Pomimo cięć budżetowych w latach 2010-2015 rozwój programu wydaje się być traktowany priorytetowo. Może to być podyktowane kryzysem migracyjnym i ogólnoświatowym zagrożeniem terrorystycznym. Na program rozwoju technologii związanych z TTL przekazane zostały gigantyczne kwoty – w samym roku 2011 było to 58 mld dolarów.

Dlaczego program TTL jest tak ważny?

Technologie znajdujące się dzisiaj w użyciu mają spore ograniczenia. Łatwo można zakłócić transmisję obrazu, przejąć lub strącić drona, a sama jego obecność może spłoszyć obserwowaną osobę. Cechy takie jak sposób poruszania się, twarz czy stan emocjonalny są bardzo trudne do zmienienia, a zmiana wielu charakterystycznych elementów na raz praktycznie nie możliwe.

Tim Faltemier (Progeny Systems Corporation): „Człowiek może przejść pod mostem lub ukryć się w domu, ale kiedy wyjdzie, będziemy mieli pewność, że jest to ta sama osoba, która wcześniej weszła do środka.”

Model twarzy 3D

(c) Progeny Systems Corporation

Oprogramowanie pochodzące od Progeny Systems pozwala tworzyć modele 3D twarzy i sylwetki na podstawie płaskich zdjęć. Tworzenie takiego modelu na podstawie obrazu z kamer instalowanych na dronach jest znacznie trudniejsze – to samo tyczy się szybko poruszających się obiektów o zmiennej geometrii, jak na przykład biegnąca osoba. Zadanie nie jest wcale łatwe, ale istnieje już technologia, która może sobie z nim poradzić. Stworzenie modelu 3D, który będzie użyteczny w identyfikacji wymaga szczegółowego  zdjęcia – oczy obiektu powinna dzielić odległość równa przynajmniej 50 pikselom. Gdy już zostanie to osiągnięte powtórna identyfikacja staje się łatwiejsza – wystarczy zdjęcie, na którym oczy dzieli zaledwie 15 do 20 pikseli.

TTL, jako przyszłość inwigilacji

To naprawdę przyszłość inwigilacji. Rozpoznawanie obiektu i generowanie jego modelu 3D zostanie wsparte przez takie dane, jak płeć, szacunkowy wiek, kolor skóry, wzrost i wagę. To nie wszystko. Sposób poruszania się, gestykulacja i zachowanie podczas rutynowych czynności również będą uzupełniały profil. Umożliwią one identyfikację osób z dużych odległości, z których nie ma możliwości rozpoznania twarzy. Przy użyciu nowych technologii wysokich rozdzielczości system uwzględni również blizny, i tatuaże.

System TTL będzie również zbierał i integrował dane z wielu różnych źródeł, łącząc obraz uzyskany przez drony i kamery uliczne z ustaleniami informatorów czy bilingiem telefonicznym, miejscami użycia karty płatniczej itd. Te pozornie pozbawione związku informacje pozwolą na stworzenie modelu zachowania, równie charakterystycznego i jednoznacznego jak wygląd danej osoby. Ciekawym jest, że TTL będzie w stanie ocenić prawdopodobieństwo wystąpienia niebezpiecznych działań na zasadzie oceny zachowania osoby.

O ile TTL niesie ze sobą nowe możliwości w walce z terroryzmem i przestępstwami o tyle należy zapytać, do czego jeszcze rządy mogą chcieć go wykorzystać. Czy TTL może się stać narzędziem represji czy politycznych nacisków? Tak dalece posunięta forma inwigilacji może prowadzić do wielu nadużyć. Miejmy nadzieję, że TTL, jako przyszłość inwigilacji będzie wykorzystane w służbie bezpieczeństwa publicznego.

Tagi: , , .

Jeden komentarz

  1. jestem pod wrażeniem. technologia jak z filmu si-fi.Ciekawe jak będzie się sprawdzać… moim zdaniem jestem w stanie oddać dużo z mojej prywatności, by czuć się bezpieczna. Różnie bywa, a minimalizacja ryzyka to zawsze dobre rozwiązanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *