śledzenie ludzi - samotny na parkingu

Śledzenie ludzi – kiedy możesz złamać prawo?

Czy polskie prawo zezwala na bezkarne śledzenie ludzi? Czy wykorzystanie GPS’a do śledzenia cudzego samochodu jest legalne? Czy przyczepienie GPS’a do własnego auta, w celu śledzenia małżonka, jest zgodne z literą prawa? Czy detektyw może kogoś śledzić na zlecenie? O tym, jak wygląda kwestia jaką jest śledzenie ludzi w kontekście prawa polskiego, wyjaśnimy w tym artykule.

Śledzenie ludzi a prawo

Aby dobrze zrozumieć bieżącą sytuację w tym temacie warto zajrzeć do artykułów Kodeksu Karnego. Śledzenie śledzeniu nie równe. Wymiar sprawiedliwości inaczej traktuje niewinne przemieszczanie się za drugą osobą, a podczepianie do środka transportu urządzeń lokalizujących. Granica legalności zarysowana jest bardzo subtelnie.

Art. 267.  KK

  • 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
  • 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
  • 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
  • 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.
  • 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Konsekwencje prawne w życiu codziennym

Teraz przetłumaczmy to z języka prawniczego na „ludzki”. Co to w praktyce oznacza? W kontekście tego paragrafu samo śledzenie ludzi nie jest przestępstwem, jeśli w związku z takim działaniem nie uzyskujemy dostępu do informacji dla nas nieprzeznaczonej. Taki zapis zezwala osobie A na podążanie za osobą B, dzięki czemu może pozyskać takie informacje jak: do jakiego budynku weszła, ile rozmawiała z Panią ze sklepiku czy gdzie zaparkowała auto. Powyższe informacje są ogólnodostępne w przestrzeni publicznej i może je uzyskać przypadkowy przechodzień. Jednakże jest też druga strona medalu – zapis daje przestrzeń dla niepokojących praktyk. Na szczęście istnieje inny artykuł, który pozwala bronić się przed natrętnymi jednostkami:

Art. 107. KK

Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.

W takim przypadku osoba pokrzywdzona musi wykazać, że wykroczenie miało miejsce i zgłosić to do odpowiednich organów. Ponadto należy pamiętać, że nawet w przestrzeni publicznej mamy prawo do prywatności. W tym aspekcie warto przywołać art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Art. 8. Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności

  • 1. Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji.

Legalność wykorzystania lokalizatorów GPS

A co z podłączeniem GPS’a do pojazdu osoby, którą chcemy śledzić? Tu sprawa zaczyna być znacznie poważniejsza. Paragraf 3 wyraźnie wskazuje na karalność wykorzystania takich rozwiązań w terenie. Ponadto zdecydowanie uzyskujemy dostęp do informacji dla nas nieprzeznaczonej, a więc ryzykujemy karą do 2 lat pozbawienia wolności. Co ciekawe, wiele osób nie wie, że taki sam zakaz obowiązuje również prywatnych detektywów. Powyższe działania są zastrzeżone jedynie dla służb specjalnych. Czytamy o tym w artykule 7 Ustawy  o usługach detektywistycznych.

Art. 7. Ustawy o usługach detektywistycznych

Wykonując usługi detektywistyczne, o których mowa w art. 2 ust. 1, detektyw nie może stosować środków technicznych oraz metod i czynności operacyjno-rozpoznawczych, zastrzeżonych dla upoważnionych organów na mocy odrębnych przepisów.

Art. 45. Ustawy o usługach detektywistycznych

Kto podczas świadczenia usług detektywistycznych wykonuje czynności ustawowo zastrzeżone dla organów i instytucji państwowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do lat 3.

Co więcej, dla detektywów dodatkową sankcją może być utrata licencji detektywistycznej, co może znacząco odbić się na karierze. Natomiast inaczej wygląda kwestia umieszczania GPSów na pojazdach lub przedmiotach należących do nas. W tym przypadku śledzenie GPS’em samochodu współmałżonka lub roweru dziecka w świetle prawa może zostać zinterpretowana jako ochrona mienia. Ale uwaga! I tu jest haczyk. Niektóre tańsze lokalizatory mogą posiadać wbudowane podsłuchy. W przypadku wykorzystania urządzenia do takich działań, możemy narazić się na konsekwencje wynikające z paragrafu 3. Nawet jeśli z tego podsłuchu nie korzystaliśmy.

Podsumowując, tak samo jak w kwestiach podsłuchiwania i innych działań związanych z inwigilacją, śledzenie ludzi przez polskie prawo nie jest precyzyjnie określone. Z pewnością należy dochować wszelkich starań, aby nasze działania były zgodne z literą prawa.

Tagi: , .

Komentarzy: 12

  1. śledzenie ludzi w polskim prawie jest tak ujęte, że raczej bardziej jest się czego obawiać, niż czuć się bezpiecznie.jedynie zapisy o usługach detektywistycznych chyba są precyzyjnie sformułowane. Bardzo przydatny artykuł, będą zaglądał po więcej.

  2. Jak dla mnie ten artykuł ukazuje jak nieszczelne mamy prawo, zeby nie powiedziec beznadziejne. Brak stosownych zapisów o podłączaniu urządzeń lokalizujących chyba najjaskrawszy przykład z całego tekstu. Środki, jakimi dysponuje policja w wypadku nękania są także bardzo mizerne, bez sądowego zakazu taka osoba może zrobić wszystko. Widziałem na przykładzie osoby która rzuciła alkoholika, potem cały czas ją nękał, będąc bez grosza, na szczęście już wyjechał zagranicę.

  3. Generalnie wniosek z tego, że samo śledzenie ludzi jest legalne, dopóki nie uzyskasz informacji, które nie są dla ciebie przeznaczone albo póki ktoś się nie zorientuje.. ale mamy ochronę prywatności..

  4. Ja do śledzenia swojego niewiernego mężusia zatrudniłam detektywa. Sama nie miałam czasu ani ochoty na to aby go śledzić, a potrzebowałam mocnych dowodów na jego niewierność w sądzie. Pani Detektyw poradziła sobie ze zdobyciem dowodów bardzo szybko, a ja rozwód dostałam na drugiej sprawie

  5. Uważam, że w ogóle nie powinno się śledzić ludzi. U moich córek w telefonach znajduje się aplikacja, która pokazuje mi ich lokalizację, jednak to jest tak na prawdę dla ich bezpieczeństwa, a nie kontrolowania. Dziewczyny to zrozumiały i wyraziły na to zgodę, więc wszystko dzieje się zgodnie z prawem 🙂

  6. wszystko jest kwestią interpretacji i ten artykuł dobrze to pokazuje. Mówię tu przede wszystkim o fizycznym śledzeniu ludzi, jest to bardzo trudne do udowodnienia, a polskie prawo bynajmniej w tym nie pomaga. Cięzko czuć się bezpiecznie niestety

  7. Co mam zrobić jeżeli dana osoba mnie obserwuje od kilku miesięcy i mam na telefonie szpiegowskie urządzenie. Jakie dowody zdobyć na tą osobą jeżeli on łamie prawo i wiem kto to jest tylko nie ma jego adresu.

  8. Bezprawie w tych kwestiach jest bylo i bedzie co ulatwia służbom dzialanie i nie chodzi tu o zaden terroryzm tylko o bezprawną inwigilacje obywatela za pieniadze podatników czyli to tak jak bys zapłacił za to ze ciebie śledzą. Generalnie 9 służb inwigiluje obywateli bezprawnie i wszystko jest w porzadku to przykladowo wyglada w ten sposób…..prokuratura ani Sąd nie wydaje wniosku o śledzenie przeszukanie czy podsluchy a jednak sluzby to robią bo tak prosciej a w razie czego czyli skargi na sluzby taki dokument sie dopiero wystawia z wcześniejszą datą. Czyli to o czym pisalem to typowe naginanie prawa obywateli za pieniądze podatników. Panstwo policyjne w polsce bylo jest i bedzie i nic tego nie zmieni chyba że ustruj sie zmieni w co tez wątpię więc nie dajmy sie zastraszyć i poznajmy nasze prawa do swobody życia bez inwigilacji.

  9. czy można podać śledzących/stalkerów do sądu cywilnego o zadośćuczynienie za zszargane nerwy w związku naruszeniem prywatności? Każdy kto nie jest osobą publiczną ma prawo do własnego życia. To jest wkurzające, jak łazi za tobą koleś z aparatem, nawet w lesie i cyka foty, albo ktoś się gapi, jak się modlisz nad grobem bliskiej osoby na cmentarzu, albo jak się przybliża żeby posłuchać, co mówisz albo jak pachniesz.

  10. Paradoks jest ze informacje dla nas nie przeznaczonych ale wiernosc zony sa informacjami dla nas przeznaczone co daje nam małurzenstwo bo mamy prawo wiedziec czy zona jest wierna czyz nie ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *